Nie mam na to czasu
Zacznij monitorować tego typu stwierdzenia w Twoim otoczeniu. Jeśli Ty chcesz powiedzieć ‘Nie mam czasu’ to ugyź się w język i powiedz
Mam mnóstwo czasu zapełnionego pracą.
Jeśli ktoś Cię zapyta czy mógłbyś (mogłabyś) coś dla niego zrobić odpowiedz tak:
Oczywiście, gdyż mam mnóstwo czasu, właśnie robię to, to i to i zajmie mi to 8 godzin. Mogę to zostawić i zrobić to o co prosisz, ale nie zrobię tego co ja sam(a) mam do zrobienia.
Prawie na pewno ta osoba da Ci spokój.
Powyższe stwierdzenie jednak ma jedną wadę – odnosi się do prośby, którą ma ktoś do nas. O wiele ważniejsze od takich próśb jest zmiana sposobu działania w przypadku naszych własnych potrzeb i pomysłów. Ile razy mówisz samemu (samej) sobie, że nie zaczniesz czegoś robić bo nie masz na to czasu? No ile? No powiedz!
Ale jestem zarobiony – czy nie mówisz tak? To jest już lepsze niż nie mam czasu, ale nadal często sotosujemy to jako synonim tego pierwszego stwierdzenia. Mówisz ‘Ale mam dużo pracy’ a myślisz o tym w kontekście braku możliwości robienia czegoś innego. Błąd!
Od dziś nie mów tak. Zawsze mów i myśl:
Mam mnóstwo czasu
i póki co nic więcej nie rób. Zacznij od myślenia o tym jednym zwrocie. Nie myśl o działaniu, spełnianiu celi czy dążeniu do realizacji jakiegoś gigantyznego przedsięwzięcia. Zacznij od…
Mam mnóstwo czasu…
Mam mnóstwo czasu…
Mam mnóstwo czasu…
Pozdrawiam,
Marcin Celej
Niniejszy artykuł pochodzi z darmowego szkolenia z zarządzania czasem, celami i zadaniami. Możesz zapisać się na to szkolenie korzystając z poniższego formularza:
Szanuję Twoją prywatność. W każdej chwili możesz
wypisać się z tej listy klikając w link na końcu każdego maila.